W poniedziałek, 29 czerwca radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową KolejNaRadom, podczas której zachęcali obecny rząd wraz z panią premier Ewą Kopacz do podróży pociągiem do Radomia. Radni już nawet kupili bilet na pociąg pośpieszny dla premier na 11 lipca. Jak wiadomo, premier Ewa Kopacz rozpoczęła w minioną sobotę objazd kraju. W tegorocznej kampanii prezydenckiej głównym środkiem transportu był bus. Natomiast premier Ewa Kopacz po Polsce chce podróżować... pociągami. - My również liczmy na to, że Ewa Kopacz odwiedzi Radom i przyjedzie pociągiem. Do tej pory pani premier przyjeżdżała autami Biura Ochrony Rządu. Pan wicepremier Siemoniak przylatywał rządowym helikopterem, a pani minister infrastruktury Maria Wasiak, która była odpowiedzialna za inwestycje na kolei i była prezesem PKP, też przyjeżdżała służbowymi limuzynami – wyjaśnia senator Wojciech Skurkiewicz.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, zostały przypomniane również obietnice radomskich działaczy PO, Ewy Kopacz i Radosława Witkowskiego, którzy zapewniali, że do 2015 roku podróż z Radomia do Warszawy pociągiem będzie trwała mniej niż godzinę. - Niestety jak zwykle obietnice PO nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Modernizacja głównej części linii kolejowej nr 8 (budowa drugiego toru) jeszcze się nie rozpoczęła, pieniądze unijne przepadają, a podróż z Radomia do Warszawy wciąż trwa ponad dwie godziny. Ostatnie odpowiedzi ministrów Ewy Kopacz na nasze wystąpienia wskazują, że modernizacja linii kolejowej Radom - Warszawa zostanie zakończona w 2020 roku – mówił poseł Marek Suski. - Osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej i premier Ewy Kopacz i osiem lat opóźnienia budowy kolei, czyli można powiedzieć, że ile lat będzie rządzić PO, tyle lat kolei do Radomia nie będzie. I jak dodaje poseł PiS - Budowa trasy z Warszawy do Radomia przypomina czarną komedię Barei z elementami nieco fantastycznymi.
W związku z tym, działeczce Prawa i Sprawiedliwości chcą zaprosić do Radomia rząd Ewy Kopacz, aby pani premier przejechała się z Warszawy do Radomia koleją. - Chcemy, żeby Ewa Kopacz zobaczyła jak wygląda codzienna męka, wszystkich podróżujących do pracy z Radomia do Warszawy, którzy muszą spędzać w pociągu po kilka godzin. Być może to spowoduje jakąś refleksję - tłumaczył Marek Suski.
Bilet dla Ewy Kopacz z Warszawy do Radomia
Dla premier Polski działacze Prawa i Sprawiedliwości kupili już bilet na podróż pociągiem pośpiesznym do Radomia. Bilet jest z miejscem siedzącym przy oknie, w drugiej klasie. - Serdecznie zapraszamy panią premier do naszego miasta. Pociąg odjeżdża
ze stacji Warszawa Centralna w sobotę, 11 lipca o godzinie 11.50. Jest to pociąg pospieszny. - wyjaśnia senator Skurkiewicz. - Specjalnie też wykupiliśmy bilet przy oknie, aby
pani premier mogła również podziwiać piękną ziemię mazowiecką, jak również ziemię lubelska. Bo przypomnę, że pociągi pośpieszne z
Warszawy do Radomia zamiast jechać 104 km, w prostej linii jadą 160 km
przez województwo lubelskie.
Przyjazd pociągu planowany jest na stację w Radomiu o godzinie 13.57. Pociąg jedzie m.in przez Dęblin.
Działacze PiS przyznają, że zależy im na tym, żeby pokazać Ewie Kopacz jak wyglądają warunki podróży dziesiątki tysięcy ludzi do Warszawy za chlebem.
Podczas konferencji Marek Suski wyszedł jeszcze z jedną propozycja, aby jeszcze bardziej zachęcić rząd do podróży do Radomia. A mianowicie, zapowiedział, że sfinansuje również poczęstunek z ośmiorniczkami, ponieważ jak stwierdził są to ludzie, którzy lubią luksusy. - Jeżeli warunki podróży byłyby zbyt spartańskie, to jesteśmy to w stanie zrekompensować i zaprosić na poczęstunek.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, zostały przypomniane również obietnice radomskich działaczy PO, Ewy Kopacz i Radosława Witkowskiego, którzy zapewniali, że do 2015 roku podróż z Radomia do Warszawy pociągiem będzie trwała mniej niż godzinę. - Niestety jak zwykle obietnice PO nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Modernizacja głównej części linii kolejowej nr 8 (budowa drugiego toru) jeszcze się nie rozpoczęła, pieniądze unijne przepadają, a podróż z Radomia do Warszawy wciąż trwa ponad dwie godziny. Ostatnie odpowiedzi ministrów Ewy Kopacz na nasze wystąpienia wskazują, że modernizacja linii kolejowej Radom - Warszawa zostanie zakończona w 2020 roku – mówił poseł Marek Suski. - Osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej i premier Ewy Kopacz i osiem lat opóźnienia budowy kolei, czyli można powiedzieć, że ile lat będzie rządzić PO, tyle lat kolei do Radomia nie będzie. I jak dodaje poseł PiS - Budowa trasy z Warszawy do Radomia przypomina czarną komedię Barei z elementami nieco fantastycznymi.
W związku z tym, działeczce Prawa i Sprawiedliwości chcą zaprosić do Radomia rząd Ewy Kopacz, aby pani premier przejechała się z Warszawy do Radomia koleją. - Chcemy, żeby Ewa Kopacz zobaczyła jak wygląda codzienna męka, wszystkich podróżujących do pracy z Radomia do Warszawy, którzy muszą spędzać w pociągu po kilka godzin. Być może to spowoduje jakąś refleksję - tłumaczył Marek Suski.
Bilet dla Ewy Kopacz z Warszawy do Radomia
Dla premier Polski działacze Prawa i Sprawiedliwości kupili już bilet na podróż pociągiem pośpiesznym do Radomia. Bilet jest z miejscem siedzącym przy oknie, w drugiej klasie. - Serdecznie zapraszamy panią premier do naszego miasta. Pociąg odjeżdża
ze stacji Warszawa Centralna w sobotę, 11 lipca o godzinie 11.50. Jest to pociąg pospieszny. - wyjaśnia senator Skurkiewicz. - Specjalnie też wykupiliśmy bilet przy oknie, aby
pani premier mogła również podziwiać piękną ziemię mazowiecką, jak również ziemię lubelska. Bo przypomnę, że pociągi pośpieszne z
Warszawy do Radomia zamiast jechać 104 km, w prostej linii jadą 160 km
przez województwo lubelskie.Przyjazd pociągu planowany jest na stację w Radomiu o godzinie 13.57. Pociąg jedzie m.in przez Dęblin.
Działacze PiS przyznają, że zależy im na tym, żeby pokazać Ewie Kopacz jak wyglądają warunki podróży dziesiątki tysięcy ludzi do Warszawy za chlebem.
Podczas konferencji Marek Suski wyszedł jeszcze z jedną propozycja, aby jeszcze bardziej zachęcić rząd do podróży do Radomia. A mianowicie, zapowiedział, że sfinansuje również poczęstunek z ośmiorniczkami, ponieważ jak stwierdził są to ludzie, którzy lubią luksusy. - Jeżeli warunki podróży byłyby zbyt spartańskie, to jesteśmy to w stanie zrekompensować i zaprosić na poczęstunek.
