Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

"Bieg na sześć łap". Kilkuset chętnych


Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.

W chwili, gdy akcja w schronisku rozpoczynała się o godz. 11, zapisanych było ponad 270 osób, a telefon dalej dzwonił; mimo upływającego czasu, kolejka nie zmniejszała się - Jesteśmy zaskoczeni tym niezwykłym odzewem radomian. To pierwsza radomska edycja, ale jesteśmy przekonani, że będą następne - mówi Maryla Rybińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przy Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. - Celem, który nam głównie przyświeca, to adopcja naszych zwierzaków. Wiele osób, które dziś do nas przyszły, jest w schronisku po raz pierwszy; mamy nadzieję, że nie po raz ostatni. Zależy nam, by odwiedzający zwrócili uwagę na ogromny problem bezdomnych zwierząt. Mamy nadzieję, że to spotkanie z naszymi psami zainicjuje chęć adopcji, że właśnie przez bezpośredni kontakt, w ludziach obudzi się wrażliwość. Może nie dziś, a jutro, jakaś rodzina, która zdecyduje się na psa, zamiast kupować go z hodowli lub pseudohodowli, podejmie decyzję o adopcji z radomskiego schroniska, by dać psu wspaniały, ciepły dom. Naszym marzeniem, tak jak wszystkich schronisk, jest to, aby one pustoszały.

Maryla Rybińska zauważa, że w świadomości wielu osób ugruntowane jest przekonanie, że psy ze schroniska są agresywne. - Prawdopodobnie wynika to z tego, że nie miały z nimi kontaktu. Takie otwarte działania, jak “"Bieg na sześć łap”, mają pomóc przełamać te stereotypy. Lęk może wynikać też z tego, że uczestnicy nie znają tych zwierząt. Wszystkie psy, które są wydawane na spacer czy bieg, znamy. Wiemy, które mogą opuścić boks, by wszyscy byli bezpieczni. Mamy nadzieję, że dokonaliśmy odpowiedniej selekcji. To też jest dla nas stresujące, bo nie chcemy, żeby doszło do żadnego incydentu. Instruujemy, że psy powinny być od siebie w pewnej odległości. Ważne jest dla nas bezpieczeństwo - podkreśla Rybińska.

W schronisku jest stała grupa wolontariuszy, którzy 2-3 razy w tygodniu wyprowadzają psy według ustalonego harmonogramu.To jednak za mało. - Te spacery nie są długie, bo przy takiej liczbie psów w stosunku do wolontariuszy, jest to nierealne. Mamy nadzieję, że po dzisiejszym spotkaniu radomian z naszymi zwierzętami, przybędzie wolontariuszy, którzy będą odwiedzać psy częściej.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

– Zawsze chcieliśmy mieć psa, ale uważamy, że nasz najmłodszy syn jest jeszcze za mały, dlatego chcemy jeszcze poczekać. Niestety dziś nie mogliśmy wejść bezpośrednio na teren, żeby podejść bliżej boksów; może byśmy się jednak zdecydowali - mówi Dariusz Dąbrowski, uczestnik imprezy, który pierwszy raz był w radomskim schronisku.

Akcja "Bieg na sześć łap" w radomskim schronisku odbyła się po raz pierwszy. Część uczestników zwróciła uwagę na niedociągnięcia organizacyjne. - Źle to jest zorganizowane, robi się kilka kolejek, ludzie czekają. Wydaje mi się, że więcej osób powinno to obsługiwać. Sądzę jednak, że taka akcja ma sens, bo te zwierzaki potrzebują naszej czułości. Chcą choć chwilę wyjść na wolny wybieg – wyjaśnia Dąbrowski.

Na spacer z psami, w asyście rodziców, przyszedł także dziesięcioletni Łukasz. - Bardzo lubię psy i bardzo lubię z nimi spacerować - mówi chłopiec. - Psa nie mamy, ale planujemy w czerwcu kupić; już wcześniej zamówiliśmy z hodowli. Dziś przyszliśmy, żeby pospacerować tymi ze schroniska – dodaje mama chłopca, Renata Błońska.

Wiele osób przyniosło na akcję podarunki. - Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni i szczęśliwi. Dostaliśmy karmę, makarony, ryż i koce, czyli to, na czym nam zależy, o co zawsze prosimy - mówi Maryla Rybińska.

Jak podkreśla schronisko, największy problem z adopcją psów dotyczy tych najstarszych osobników. - Bardzo chętnie adoptowane są szczenięta, a te trafiają do schroniska bardzo często. Kilka tygodni temu jednego dnia trafiło do nas 20 szczeniąt. Największy problem z adopcją dotyczy tych najstarszych psów, bo istnieje takie przekonanie, że to zwierzęta po przejściach, których nie da się ułożyć. To mit i nie wolno tym stereotypom ulegać. Pies, który otrzyma ciepło i poczucie bezpieczeństwa, nie ma problemu z adaptacją, niezależnie od jego wieku. Wiele psów, które są już wiekowe, często odchodzi w tych trudnych schroniskowych warunkach – mówiła, nie kryjąc emocji Rybińska.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Radom jest 36 miastem w Polsce, które dołączyło do akcji “Bieg na 6 łap”.

Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy