Kampania wyborcza dobiega końca. Na ostatnie prostej przed niedzielnymi wyborami poseł Anna Maria Białkowska skrytykowała propozycję podziału administracyjnego województwa mazowieckiego. Według niej lepszym rozwiązaniem jest decentralizacja. Zdaniem posłanki PO, nie potrzeba mieszkańcom Radomia – jak się wyraziła – rewolucji jaką proponuje Prawo i Sprawiedliwość, obiecując administracyjny podział województwa mazowieckiego. - My chcemy rozwiązań skutecznych. Nie potrzeba nam rewolucji na tym etapie, kiedy mamy zapewnione finansowanie z funduszy unijnych, i mamy podział statystyczny – mówiła podczas ostatniej przedwyborczej konferencji poseł Anna Maria Białkowska.
Jak przyznała poseł Anna Białkowska, Koalicja Obywatelska chce, aby w Radomiu urzędował jeden z wicemarszałków i wicewojewodów i żeby tutaj zapadały te najistotniejsze decyzje, również dotyczące podziału funduszy unijnych. - Chcemy również żeby i wicemarszałek, i wicewojewoda pracowali i urzędowali w Radomiu z podległymi sobie departamentami – mówi poseł Białkowska.
Obecny na konferencji rzecznik PO – Jan Grabiec przyznał, że propozycja poseł Białkowskiej jest interesująca. - To propozycja decentralizacji, zbliżenia decydentów i władzy jak najbliżej obywateli. Tak, by w Radomiu zapadały najważniejsze decyzje dotyczące całego regionu – mówi Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Grabca propozycje przedstawiane przez PiS w sprawie podziału województwa mazowieckiego, są obietnicami bez pokrycia. - Cały program tej partii polega na tym, żeby odbierać władze samorządom i centralizować ją w Warszawie na Nowogrodzkiej. Jaka jest korzyść dla Radomia, gdyby nawet wprowadzono ten pomysł i kilkunastu działaczy PiS-u zostało zatrudnionych w Radomiu, ale wszystkie decyzje podejmowane byłyby w Warszawie – zauważa Jan Grabiec. - Ten podział statystyczny został dokonany i zaakceptowany. To co mówi prezes Kaczyński o tym, że ze względu na fundusze unijne chce dzielić województwo, jest po prostu zwykłym przedwyborczym oszustwem. To ściema. Prawda jest taka, że chodzi o władzę, o stołki zarówno w Radomiu, jak i w Warszawie.
Wybory parlamentarne już w najbliższą niedzielę, 13 października.
