Społecznicy związani z Zieloną Akcją, chcą by każde drzewo w naszym mieście posiadało swój unikalny numer. Dzięki temu, będzie można je wpisać do "Radomskich Drzew", aplikacji pozwalającej na zbieranie danych o wieku drzewa, jego obwodzie i położeniu geograficznym. Dwie pierwsze ze statystyk pozwolą na kontrolowanie ich wzrostu i planowanie ewentualnych zabiegów pielęgnacyjnych, natomiast położenie geograficzne ułatwi lokalizację w naszym mieście "zielonych stref" i miejsc w których drzew brakuje.
W planach jest także ułatwienie ich systematyki. To druga tego typu inicjatywa w Polsce. Na ten moment blisko 1,8 tys. drzew udało się spisać i wprowadzić do internetowego systemu "Radomskich Drzew".
- Aura już w tym momencie nie sprzyja spisywaniu drzew, ale niewątpliwie system działa. Jednak, żeby nadal można było prowadzić spis drzew w mieście, potrzebujemy dalszej współpracy z miastem i wsparcia prawnego - przyznaje Jarosław Staniszewski, prezes Stowarzyszenia "Zielona Akcja".
Taka współpraca zdaniem prezesa mogłaby zaowocować nie tylko płynniejszym i sprawniejszym indeksowaniem drzew w miejskich systemie, ale także zapewnieniem łatwego dostępu do kompleksowej informacji o środowisku.
- Przy udziale miasta, chcielibyśmy stworzyć coś, co nazywamy "Zintegrowany System Informacji o Środowisku". W nim, znalazłaby się nie tylko strona drzewa.radom.pl, ale także strona smog.radom.pl.
"Radomskie Drzewa" to nie pierwsza akcja zbierania danych, którą przeprowadzają społecznicy. Pierwszy z projektów - smog.radom.pl działa od początku roku i zbiera dane dotyczące jakości powietrza w mieście i regionie, czy dane o opadach i sile wiatru. Niebawem pojawią się na stronie także statystyki dotyczące chociażby poziomu wilgotności gleby, co z pewnością przyda się osobom, które uprawiają ogródki.
Adam Kowalczyk (fot. archiwum)