„Ostatki” i „kusaki”
W poniedziałek i wtorek (3 i 4 bm.) jako w „Ostatki” po ulicach miasta krążyły w godzinach wieczorowych tradycyjne „przebieranki”; wiedzieliśmy krakowiaków, huzarów, rycerzy, dziadków, żydów i. t. p., którzy rozbawionymi gromadami przeciągali przez miasto.
W środę czas już na „klocki”.
Słowo nr 54, 6 marca 1930
Odszkodowanie za konie padłe w czasie akcji przeciwogniowej
Z dniem 1,IV r. b. wchodzi w życie uchwała Sejmiku Radomsk., mocą której za konie padłe w czasie akcji przeciwpożarowej Sejmik będzie zwracał wartość konia gotówką.
Słowo nr 54, 6 marca 1930
KRONIKA POLICYJNA
Co kradną
- Rylskiemu Stanisławowi, zam. w Wolanowie, skradziono krowę, wartości 400 złotych.
- Szymańskiemu Bonawenturze, zam. we wsi Legienzów, gminy Wielogóra, zapomocą wyjęcia szyby w oknie skradziono z mieszkania pościel, wartości 450 złotych.
- P. Zofja Chodakowska, zam. w domu kolejowym Nr. 10, zameldowała o kradzieży serwetki, szalika, naszyjnika złotego z medalikiem i medalika aluminiowego, dokonanej przez służącą, Stanisławę Szewczyk; złodziejkę ujęto.
- D-rowi Pomrokowi (Żeromskiego 58), skradziono 18 metrów węgla z piwnicy, wartości 105 złotych.
- Chai Surze Zygielsztain – Kilińskiego 8, zapomocą oderwania kłódki skradziono bieliznę ze strychu, wartości 226 złotych.
- Poster. Nosowski Franciszek zatrzymał Maksymiljana Jańczyka, który oderwawszy kłódkę, usiłował dokonać kradzieży w śpiżarni Jana Lucińskiego – Piłsudskiego 17.
Słowo nr 54, 6 marca 1930
Pułapki na przechodniów
Przy ulicy Długiej po stronie numerów parzystów na przestrzeni od Szerokiej do Żelaznej chodnik jest tak zdemolowany, że przedstawia sobą istna pułapkę na przechodniów.
Pełno tam dołów, wyrw, nierówności, a w niektórych miejscach płyty chodnikowe wyjęte zupełnie lub pozapadane.
Przy słabem oświetleniu przechodnie idący na dworzec kolejowy, do Wytwórni Broni, lub odwrotnie ulegają częstym upadkom, lub wykrzywieniom nóg.
Odpowiednie władze winny zająć się tą sprawą i wydać stosowne zarządzenie.
Słowo nr 57, 9 marca 1930
O zrozumienie akcji przeciwpożarowej na wsi
Dnia 4 b. m., o godz. 13-ej, we wsi Niedabyl gm. Stromiec pow. radomskiego powstał pożar, który dzięki trwającej od dłuższego czasu suszy i silnemu wiatrowi, zdołał w krótkim czasie zamienić się w masowy.
O sile rozszalałego żywiołu może świadczyć fakt, iż wiatr przerzucał iskry i głównie w promieniu kilkudziesięciu metrów. To też nic dziwnego, że przybyła na ratunek Ochotnicza Straż Pożarna ze Stromca nie zdołała opanować pożogi, dzięki czemu spaliło się 45 zagród i połowa inwentarza martwego, czyniąc szkody na kilkaset tysięcy zł. i pozostawiając paręset osób bez dachu nad głową!
Słowo nr 57, 9 marca 1930
Wybory do Rady Miejskiej 14 maja
W najbliższych dniach oczekiwane jest zarządzenie wyborów do Rady Miejskiej w Radomiu. Jako termin wyborów wymienia się 14 lub 21 maja
Trybuna nr 9, 3 marca 1939