Mazovia to nie tylko jazda na rowerze, to sprawdzenie samego siebie i swoich możliwości. W ciągu 24 godzin pokonuje się wyznaczoną trasą (pętla o długości 12,5 km). Najlepszy zawodnik przejechał w tym czasie ponad 500 km.
Radomianin Adrian Drużdżel, jeden z uczestników opowiada: - 24-godzinnego wyścigu nie da się porównać z niczym innym. Tutaj oprócz rywali, z którymi ścigamy się na trasie walczymy z samym sobą, z własnymi słabościami, z zimnem, deszczem, upałem, ogromnym zmęczeniem i brakiem snu. Jednak jazda w nocy czy podczas wschodu słońca oraz uśmiechy zawodników na trasie i w strefie zmian są w stanie wynagrodzić bardzo wiele. Fenomenu tej imprezy nie da się zawrzeć w kilku słowach. Trzeba jechać i spróbować. Mnie w tym roku udało się przejechać 210 km w ciągu doby. Wyścig rozgrywany jest na wyznaczonej pętli. Startujemy w sobotę, w południe, analogicznie kończymy w południe w niedzielę. Zawodnik, który przejedzie kółko może zatrzymać się w strefie zmian, posilić się, odpocząć i jechać dalej. Powstaje tam całe miasteczko. Strefy bufetowe, pola namiotowe, natryski. Oczywiście najlepsi właściwie się nie zatrzymują, chwila pauzy przy bufecie, banan, uzupełnienie wody lub napoju izotonicznego i kolejne kółko.
- Na Mazovię wybraliśmy się większą paczką, startowaliśmy we trzech razem z Bartłomiejem Michalskim oraz Jakubem Durakiem. Nie mogę także nie wspomnieć o mojej dziewczynie Karolinie która dbała o zaplecze logistyczne, jedzenie oraz suche ubrania, ponadto przez cały czas dzielnie nam kibicowała – wspomina Adrian.
Jakie umiejętności trzeba posiadać, by móc wystartować w takim wyścigu? - Przede wszystkim trzeba dużo jeździć, choć nawet osoby o bardziej amatorskim podejściu mogą wystartować w Mazovii, nie ma żadnych restrykcji co do przejechanego dystansu. Na pewno łatwiej będzie osobom z dużym samozaparciem, odpornością na ból no i oczywiście tym, którzy czerpią bezgraniczną przyjemność z jazdy na rowerze. Oczywiście już planuję przyszły sezon 2013 i wyjazd na następną Mazowię. Mam nadzieję, że w przyszłym nasza roku forma będzie jeszcze lepsza - mówi Adrian.