Sukces imprezie zapewnił nie tylko interesujący program, ale także sprzyjająca plenerowym atrakcjom słoneczna pogoda. Do Orońska przybyły tłumy gości, którym tematyka festynu przypomniała czasy dzieciństwa. Z kolei młodsza część publiczności odkryła kulturę rosyjską mało sobie znaną, a przecież dotyczącą kraju, z którym sąsiadujemy.
Współorganizacji festynu podjął się Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury w Warszawie, instytucja działająca przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Polsce, a ambasador Rosji objął honorowy patronat nad imprezą.
Gwiazdą imprezy był z pewnością zespółСолнцеворот z Wołogdy, położonej 450 km na północ od Moskwy. Młodzi artyści w barwnych narodowych strojach zaprezentowali tradycyjne pieśni i tańce rosyjskie, z mistrzowskim akompaniamentem narodowych instrumentów: harmonii i bałałajki. Zespół porwał do tańca także publiczność, szczególnie męska jej część nie mogła się oprzeć urokowi rosyjskich dziewcząt.
Teatr Nikoli z Krakowa, założony przez rosyjskiego reżysera i głównego aktora Mikołaja Wiepriewa, wystąpił z dwoma spektaklami: „Country Show” i „Maruczella”. Widzów zachwyciły pełne humoru, brawury i magiczno-cyrkowych sztuczek prezentacje teatru z pogranicza pantomimy i burleski.
W sentymentalną podróż porwał z kolei publiczność rosyjski bard – Leonid Volodko. Nostalgiczne utwory rosyjskich poetów Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego czy Siergieja Jesienina, przy akompaniamencie gitary klasycznej, zbudowały magiczny nastrój, a „Podmoskownyje wieciera” nucili wszyscy.
Całkowicie inną sztukę zaprezentował chór parafii prawosławnej kościoła św. Mikołaja w Kielcach. Na co dzień służący obrządkowi liturgii prawosławnej, wystąpił w Orońsku z zupełnie odmiennym repertuarem. Były to głównie pieśni rosyjskie, ale także melodie łemkowskie i starocerkiewne.
Wydarzeniom rozgrywającym się na scenie towarzyszyły różnorodne atrakcje. Specjalnie na rosyjskie święto została przygotowana wystawa sztuki prawosławnej z Muzeum Ikon w Supraślu (oddziału Muzeum Podlaskiego w Białymstoku) oraz wystawa „Architektury cerkiewnej XIX i XX wieku w grafice” wypożyczona z Rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury w Warszawie.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się kino rosyjskie. W specjalnie przygotowanych pomieszczeniach wyświetlane były dokumentalne filmy o najcenniejszych zabytkach Rosji, takich jak Kreml czy Ermitaż w Sankt Petersburgu, a także bajki dla dzieci z kultowym „Wilkiem i zającem” na czele.
Z tajnikami sztuki ikonopisania zaznajomiła publiczność Barbara Klimczuk-Moczulska, absolwentka Studium Ikonograficznego w Bielsku Podlaskim. W warsztatach lingwistycznych uczestniczyło szczególnie młodsze pokolenie widzów, dla którego rosyjskie „bukwy” do tej pory były szyfrem nie do odczytania.
Głodni widzowie posilali się tradycyjnymi potrawami kuchni rosyjskiej w wykonaniu dwóch restauracji. Babooshka z Warszawy przygotowała degustacje kulinarne. Można było spróbować tradycyjnych blinów gryczanych, placków ziemniaczanych ze śledziem, kwasu chlebowego czy blinczików (roladek mięsnych).
Restauracja Bistro BSB z Radomia przygotowała rosyjskie, pielmiennyje pierożki, śledzia na czerwono, boeufa strogonowa w bułce, kotlety pożarskie, zupę szczi (z kiszonej kapusty), watruszki (bułeczki słodkie z serem) oraz kisiel żurawinowy z bitą śmietaną.
Na bazarze rosyjskim można było nabyć tradycyjne, rosyjskie pamiątki, a na wielkim ekranie dzieci malowały postacie z rosyjskich bajek i matrioszki. Zabawy dla dzieci zorganizowało Stowarzyszenie „Podwórkowe Anioły”, a po orońskim parku krajobrazowym kursowała bryczka.
Stowarzyszenie Odnowy i Rozwoju Gminy Orońsko, kolejny współorganizator festynu, uzupełniło program imprezy o kolejne atrakcje. Podczas pokazów geofizycznych zachęcano publiczność do poszukiwania skarbów. Przy pomocy wykrywaczy metali każdy mógł odkryć zakopane w ziemi cenne przedmioty. Obok prezentował się sokolnik Radosław Sulczyński z całą armią ptaków drapieżnych. Pokazy sokolnicze, a szczególnie te z udziałem potężnego orła przedniego, wzbudziły prawdziwy entuzjazm. Dużym zainteresowaniem cieszył się również Moto Park, gdzie prezentowano możliwości starych samochodów. Hitem okazał się zabawnie udekorowany maluch. W trakcie festynu ogłoszono także wyniki i wręczono nagrody konkursu fotograficznego „Regionalne fascynacje”, przygotowanego przez Stowarzyszenie. Prezentację wszystkich prac konkursowych można było obejrzeć w Muzeum Rzeźby Współczesnej.
A że CRP nie zapomina o swoim posłannictwie, publiczność mogła jak zwykle spróbować swoich sił na kole garncarskim, modelować rzeźby w glinie, a także zwiedzać wszystkie wystawy prezentowane w galeriach instytucji.
Kolejne święto etniczne już za rok. Nie zdradzimy jednakże jaką kulturę będziemy tym razem prezentować. Niech to na razie pozostanie tajemnicą. Ale już dzisiaj serdecznie wszystkich zapraszamy.