Zbiera stare deski, fragmenty podłóg, futryn, warsztatów tkackich i progów, często nadszarpniętych zębem czasu. Dodaje metalowe elementy, starając się nie zamalowywać pięknej i oryginalnej faktury drewna. Staremu drewnu nadaje nowe i piękne życie. Marta Sokół jest założycielką Galerii pod Aniołem w Rajcu pod Radomiem.
[gallery id=1756]
- Zaczęło się prozaicznie – mówi artystka. Ale jej prace z pewnością nie są zwyczajne. Artystkę fascynuje kultura rustykalna – tradycja, obyczaje, obrzędy i architektura. Jej anioły powstają ze starego drewna, które ma duszę. Jego nierówności, wklęśnięcia i ubytki opowiadają historie z przeszłości, są jak książka ze wspomnieniami pokoleń. - Mieszkałam 21 lat w Radomiu. Przeprowadziliśmy się do otuliny w Puszczy Kozienickiej, na malowniczą działkę. Jest mi tutaj bardzo dobrze, okolica i działka sama zachęca do tworzenia – przyznaje Marta Sokół. To właśnie tutaj, na swojej działce odkryła pasję tworzenia. Jak mówi jest to jej mały, własny świat. To co robi jest częścią jej życia. Jej pasja pochłania ją bez reszty, wycisza, w zamian dając niesamowitą satysfakcję i ogromną radość.
Marta Sokół ma 51 lat, z wykształcenia jest magistrem geografii. Praca artystyczna to jej pasja, jest samoukiem. Galeria pod Aniołem jest także jej pracownią. Swoją przygodę z tworzeniem zaczęła trzy lata temu, a ma już na swoim koncie spore sukcesy. Tworzy głównie anioły w różnych formach. Dlaczego anioły? - Nie wiem. Kiedy zabierałam się do pracy, dwa kawałki drewna przypomniały mi anioła – tłumaczy.
Prace Marty Sokół można zobaczyć i kupić w Krakowie (Galeria Meble, Galeria Porfirion), Warszawie (Galeria Szuflada, Galeria Ona), Kazimierzu Dolnym (Galeria Bibelot) i Sandomierzu (Galeria Trzos). Od trzech lat wspiera także festiwal Kameralne Lato, na którym jej anioł z powertexu jest nagrodą publiczności.
Artystka prezentuje swoje rzeźby na trwającym obecnie Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. Wernisaż wystawy „Anioły” odbył się 2 sierpnia 2015 roku w Galerii w Mięćmierzu i przyciągnął wielu gości, podziwiających prace utalentowanej artystki. Wystawa potrwa do niedzieli, 9 sierpnia.
Zainteresowanie jej pracami jest bardzo duże, po utworzeniu strony na FB zyskała sporą popularność, dzięki czemu zaproponowano jej również wystawy. Jak przyznaje jest skromna, nie lubi się chwalić, ale bardzo ją cieszy, że ktoś się interesuje tym co robi. Każda wykonana rzeźba ma dla niej duży sentyment i znaczenie. - Każda forma, którą wykonuje jest jedyną w swoim rodzaju. Bardzo się cieszę jak ktoś kupuje, ale muszę przyznać, że przywiązuje się do tego, co tworze i czasem ciężko mi się z nią rozstać – przyznaje artystka.