
Paweł Krzysztoporski - wokal, gitara
Michał Kalita - gitara solowa
Sebastian Dusza - perkusja
Tomasz Dudzic - gitara basowa
Sylwia - wokal
- Jakie plany koncertowe macie na ten rok?
Sylwia: -Pokazać się publiczności ogólnopolskiej, zaczynamy od naszego regionu i dalej w świat.
Sebastian Dusza: -W najbliższej przyszłości z ważniejszych imprez wymieniłbym Juwenalia w Radomiu i charytatywny koncert w Piasecznie koło Warszawy.
- Nagraliście singiel, teledysk, czy kolejnym krokiem będzie nagranie płyty?
Tomasz Dudzic: -Chcielibyśmy, a na razie czekamy na sprzyjające wiatry.
Sylwia: -Wierzę, że te wiatry już pędzą.
- Czy obawialiście się, jak zostanie przyjęty przez publiczność kawałek "Co byś zrobił"?
Sylwia: -Od początku wiedzieliśmy, że jest dobry.
Michał Kalita: -Tak naprawdę każdy rodzaj sztuki może się podobać lub nie. My po prostu robimy swoje.
- Jak Wam się układa z Szymonem Wydrą? Czy kolejne kawałki nagracie w jego studiu?
Paweł Krzysztoporski: -Współpraca z zawodowcami w profesjonalnym studio stwarza komfortowe warunki pracy dla każdego muzyka.
Sebastian Dusza: -Żadnych skarg, każdemu tego życzę.
- Gdzie powstawał teledysk do utworu "Co byś zrobił"? Co zaważyło, że nakręciliście go w Radomiu?
Sylwia: -Po prostu wszyscy jesteśmy z Radomia, a w tym mieście przecież nie brakuje ciekawych miejsc i ludzi.
Paweł Krzysztoporski: -Industrialny krajobraz będący tłem klipu jest po prostu w stylistyce, która nam odpowiada.
- Tworzycie zespół od stosunkowo krótkiego czasu, czy trudno wam pogodzić obowiązki codzienne z próbami i pracą nad materiałem?
Michał Kalita: -Dla mnie to genialna odskocznia. Próbujemy tak ustawić nasze życie, żeby wyrwać trochę czasu na pasję.
Sylwia: -Raczej to nas nakręca, daje oddech i motywuje do radzenia sobie z codziennością.
- Każdy z was ma inną przeszłość muzyczną. Jak to się stało, że znaleźliście się w jednym zespole?
Sebastian Dusza: -Widocznie tak musiało się stać.
Paweł Krzysztoporski: -Ja zawsze miałem szczęście do dobrych ludzi.
- Możecie przypisać swoją muzykę do jednego gatunku muzycznego?
Sylwia: -Ja zawsze na pytanie o to, co gramy, odpowiadam: raczej ciężej niż lżej.
Michał Kalita: -ROCK.
- Zwyciężyliście w plebiscycie "Muzyczne Kaziki" w 2011 roku. Jest to dla was motywujące wyróżnienie?
Tomasz Dudzic: -Każde wyróżnienie jest motywujące, zwłaszcza od fanów rocka.
- Problematyka tekstów waszych piosenek skupia się zwłaszcza na ...?
Sylwia: -Sfera psychologiczna i emocjonalna jednostki jako indywidualnej i niepowtarzalnej części wszechświata. Prościej o uczuciach wszelakich.
Paweł Krzysztoporski: O sprawach ważnych, czasem błahych, po prostu o tym co nas otacza, czym oddychamy.
- Kto jest autorem tekstów i muzyki?
Tomasz Dudzic: -Teksty to domena Sylwii i Pawła, a nad muzyką pracujemy zespołowo.
Sebastian Dusza: -Aranżacje to domena Michała. To rockowe granie, więc gitara nadaje charakter utworom.
- Sylwia jest jedyną kobietą w waszym zespole. Czy łagodzi czasem wasze męskie impulsywne charaktery?
Tomasz Dudzic: -My tworzymy muzykę z pasją, więc nie musimy się spinać i w kapeli, choć rockowa iskry nie lecą.
- Trudno jest wam pogodzić indywidualne podejście do muzyki? Czy podczas komponowania utworu idziecie często na kompromis?
Sylwia: -Kiedyś irlandzki zespół Clannad śpiewał "the art of compromise" i to się sprawdza.
Michał Kalita: -Zdecydowanie kompromis.
Paweł Krzysztoporski: -Kompromis tak, ale nie ze szkodą dla sztuki. Na szczęście już dawno odnaleźliśmy wspólną płaszczyznę porozumienia, opartą na fundamentach wzajemnego zrozumienia i przyjaźni.
foto: Fan Page zespołu