Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Strajkowali na WSI w Radomiu

Strajkowali na  WSI w Radomiu

Członkowie NZS w Radomiu opowiadali zgromadzonym, jak wyglądały dni strajku i ich życie tuż po jego zakończeniu. Uczniowie z zainteresowaniem oglądali film o strajkujących radomianach, co później przełożyło się na liczne pytania związane z tematyką spotkania.

Jak wyglądało funkcjonowanie studentów podczas strajku?

- Sami organizowaliśmy sobie miejsca do spania, przynosiliśmy śpiwory, materace. Na początku to była partyzantka. Dopiero później zorganizowaliśmy coś w rodzaju bufetu, gdzie mogliśmy wypić herbatę, zjeść coś. Po pewnym czasie czuliśmy, że to nasz drugi dom. Zbliżały się święta, więc zaczęliśmy drukować kartki bożonarodzeniowe. Czasami wychodziliśmy z budynku, ale tylko wtedy, kiedy dostaliśmy przepustkę od służb strajkowych, niczym w wojsku. Później musieliśmy wrócić. W czasie wolnym graliśmy na gitarze, słuchaliśmy muzyki z magnetofonu - powiedział Idźkiewicz.

- Kiedy zaczęliśmy strajk, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jaka będzie jego skala. Nasi sprzymierzeńcy przynosili nam jedzenie. Radomianie i mieszkańcy okolicznych wsi mieli ogromne poczucie patriotyzmu. Rolnicy dawali nam tusze zwierzęce, dżemy itp. Radomska Caritas też nam pomagała. Ks. bp Edward Materski przysyłał nam żywność, którą Caritas dostawała z innych krajów. Wtedy po raz pierwszy w życiu jadłem wędzoną gęś. Codziennie mieliśmy msze święte, które odprawiał św.p. ks. Jerzy Banaszkiewicz, duszpasterz akademicki. Po paru tygodniach czuliśmy się zmęczeni całą tą sytuacją, więc pracownicy akademiccy rozpoczęli wykłady i zajęcia. Po prostu zaczęliśmy się uczyć - stwierdził Dobrowolski.

Dlaczego panowie zdecydowali się na udział w strajku?

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

- Chcieliśmy wolnej Polski. Patrzyliśmy na ten strajk globalnie, a nie tylko na na region radomski. Wy żyjecie w niepodległym kraju. My byliśmy ograniczeni w tym względzie. Mieliśmy paszporty, ale nie mogliśmy z nich korzystać. W Polsce panowała szarzyzna. Mieliśmy tego dosyć. Ten strajk to bunt przeciwko tej sytuacji. Chcieliśmy powiedzieć NIE - odpowiedział Idźkiewicz.

Dlaczego strajk nie był kontynuowany po ogłoszeniu stanu wojennego?

- Wojsko było na ulicach. Pod naszym wejściem stało ZOMO. Nie wiedzieliśmy, co zrobić. Baliśmy się o swoje życie. Stan wojenny totalnie nas ograniczył. Brak jakichkolwiek informacji, głuche telefony, strach. Kiedy ciężarówki z milicjantami pojawiły się przed budynkiem uczelni, zaczęliśmy chować wszystkie dokumenty pod klepkami boazerii. Powielacz też ukryliśmy. Przyszedł do nas jakiś pułkownik ZOMO i kazał nam opuścić budynek. Nie wiedzieliśmy, co nas czeka, kiedy rzeczywiście go opuścimy - wyjaśnił Dobrowolski.

- Podpisywałem akt kapitulacji strajku. Przed budynkiem pojawiło się ZOMO. Ekipy telewizyjne przyjechały pod uczelnię z gotowym programem propagandowym - nie wpuściliśmy ich. Zgodziliśmy się podpisać kapitulację pod warunkiem, że strajkującym nic się nie stanie, nie będą w żaden sposób represjonowani - powiedział Jacek Mężyk.

Co było dla panów najbardziej przykre podczas strajku?

- Nikomu z nas nic się nie stało w rozumieniu fizycznym. Nikt nas nie bił, nie zatrzymał w areszcie, ale musieliśmy zmienić uczelnię. Ja zacząłem studiować na Uniwersytecie Warszawskim. Ale nasz przewodniczący Janusz Walasek złamał się. Zaprzeczył wszystkiemu, co działo się podczas strajku. Zanegował jego idee na forum publicznym. To było dla nas przykre - wspominał Dobrowolski. 

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Ówcześni studenci WSI w Radomiu, dziś dorośli mężczyźni, są jednego zdania - moralnie wygrali z komuną, bronili swoich przekonań, walczyli o wolną Polskę, nie dali się władzy partyjnej. Są dumni ze swojej opozycyjnej przeszłości.

- Walczcie o swoje. Walczcie o swoje przekonania. Brońcie ich. Bądźcie Polakami, patriotami - takie ogólne przesłanie przekazał licealistom jeden ze strajkujących.

Film dokumentalny o strajkujących z WSI z Radomia można obejrzeć na stronie Resursy Obywatelskiej.

Następne spotkanie z cyklu "Historia Cię szuka" odbędzie się 17 kwietnia o godz. 10.00 w Resursie Obywatelskiej. Tym razem gościem specjalnym będzie prof. Marek Wierzbicki z radomskiej delegatury IPN, który opowie o harcerzu Adamie Guzolu. Spotkanie będzie wzbogacone o film na temat wspomnianego harcerza "Jarema 44".


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy