Po raz pierwszy „Elektrownia” pokazała twórczość Jerzego Czuraja dziewięć lat temu, czyli rok po śmierci artysty. Teraz można było obejrzeć także dzieła, które nie znalazły się z różnych przyczyn na poprzedniej ekspozycji. - Kto widział obrazy Czuraja może teraz zobaczyć dwa gatunki sztuki, których Czuraj nie uprawiał zbyt często, a przynajmniej są mało znane. A mianowicie cztery rzeźby; głowy Jurka, które zostały nam przekazane w darze przez Miejski Ośrodek Kultury w Pionkach, i rysunki Jurka – mówi Zbigniew Belowski, wicedyrektor „Elektrowni”.
Wystawa była pokazywana nie tylko w Radomiu. Grupa przyjaciół artysty chciała zaprezentować jego dzieła w różnych miejscach, które miały dla autora szczególne znaczenie. Stąd i tytuł wystawy, i wspomniane miejsca, czyli Warszawa, Kielce, Kazimierz Dolny i Suskowola. - To malarstwo się nie nudzi. Ja uważam, że w ogóle oglądanie sztuki notorycznie, nawet tych samych obrazów, nas wyłącznie wzbogaca, bo pozwala przenikać w głębsze przestrzenie, plany tych dzieł – wyjaśnia Mariusz Jończy, kurator wystawy.
Jerzy Czuraj mieszkał od 1982 roku w Suskowoli. Można było go ta odwiedzać, porozmawiać nie tylko o sztuce, posłuchać muzyki. W tym muzyki jego autorstwa. Bo Jerzy Czuraj również komponował utwory z pogranicza jazzu, muzyki elektronicznej i bluesa. Na pierwszym planie było jednak malarstwo. - Jurek nie bał się koloru, eksperymentował z kolorem i należy chyba do jednego z ostatnich pokoleń malarzy, którzy nie bali się farby i eksperymentu – przyznaje Zbigniew Belowski, wicedyrektor „Elektrowni”.
Zanim rozpoczęła się prezentacja twórczości Jerzego Czuraja wystąpił Krzysztof Majchrzak. Polsko-francuski multiinstrumentalista, dawniej kojarzony głównie z jazzem, obecnie zajmuje się raczej muzyką eksperymentalną. - Krzysztof Majchrzak stojąc tyłem do wizualizacji zrobionej na podstawie obrazów Jerzego, przy pomocy dźwięku opowiada o jego twórczości jakby znał ją od dziesiątek lat. To jest moim zdaniem niesamowite wydarzenie przyznaje - Mariusz Jończy, kurator wystawy.
Wystawa prac Jerzego Czuraja w „Elektrowni” będzie czynna do 13 grudnia.