W 2008 roku z WKU w Radomiu było 400 kandydatów do służby, dostało się ok. 50. W zeszłym roku na 250 chętnych, 25 osób wstąpiło w szeregi wojska. To jeden z największych odsetek w całym kraju.
- Nie narzekamy na brak kandydatów, z każdym rokiem ich liczba wzrasta - mówi kpt. Artur Łęcki z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Radomiu. - Ze wszystkich służb mundurowych to właśnie żołnierz ma najwięcej przywilejów oraz największe płace. Nasi studenci zarabiają już na studiach, w pierwszym roku to 1 tys. zł, na czwartym roku to już 2 tys. zł plus bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie. A co najważniejsze, po zakończonej służbie wojsko daje pieniądze na zakup mieszkania, mowa tu o kwocie od 60 do 80 proc. jego wartości mieszkania - mówi kpt. Artur Łęcki.
Oferta wojska jest dość bogata, jedyny minus to tegoroczne limity miejsc w szkołach wojskowych. Jedynie Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie może w tym roku przyjąć 239 osób. Poza tym studenci mogą składać dokumenty do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu ( tu istnieje limit 138 osób), Wyższej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie (68 osób) oraz Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni (25 osób).
-Można zwiększyć swoje szanse i złożyć dokumenty do wszystkich czterech szkół - mówi kapitan.- Ale jeśli miałbym podpowiedzieć, to zachęcam do ubiegania się o studiowanie na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Ona poza tym, że ma najbogatszą ofertę, to można się w niej kształcić na kierunkach Informatyka czy Łączność - a to gwarancja, że w każdej jednostce dostanie się zatrudnienie.
W tym roku na pewno będzie zapotrzebowanie na ratowników medycznych, płetwonurków, szanse maja także ci, którzy ukończyli kurs spadochroniarstwa. - Ale najlepszą rekomendacją do służby wojskowej jest posiadanie prawa jazdy kat. ,,C" oraz ,,C+E"- podkreśla Artur Łęcki.
Po ostatnich odejściach z wojska w liczbie 7 tys. mundurowych, armia chce uzupełnić ten brak. - Prawdą jest, że wojsko nie zdoła od razu przyjąć tylu nowych żołnierzy, to się rozbije na dwa, trzy lata. Podejrzewam, że limity do szkół zostaną zwiększone - mówi kpt. Artur Łęcki
Łukasz Gajewski