- Gdy wprowadzałem się do akademika, pytałem się kierowniczki czy część, w której mam zamieszkać jest spokojna i czy mieszkają w niej również i studenci. Przekonywała mnie, że to spokojne piętro zamieszkałe przez rodziny z dziećmi. Faktycznie standard był zadowalający, lecz jeśli chodzi o spokój, sytuacja wyglądała inaczej. Ciągłe imprezy były na porządku dziennym - mówi Janek, który mieszkał w "Bliźniaku" z żoną i małym dzieckiem. - Wiedziałem, że akademik to z założenia lokum dla studentów i może być różnie. Lecz gdy studenci wracali z imprez nad ranem i kontynuowali zabawę w pokoju, to już była przesada. Gdy już urodził się mój syn, sytuacja była coraz gorsza. Grzeczne prośby nie pomagały, wielokrotnie byłem u kierowniczki z prośbą o uciszenie hałaśliwych lokatorów, petycje trafiały do rektora uczelni, lecz i tak sytuacja pozostawała bez echa. Pamiętam gdy jednej nocy poprosiłem imprezowiczów o ciszę - przyparli mnie w sześciu do ściany z krzykiem: - Czego się spodziewałeś w akademiku?!". Często byłem świadkiem rozmów studentów, którzy podkreślali, że w akademiku nie ma miejsca dla rodzin z dziećmi - wypowiada się Janek.
- Uważam, że akademiki to nie jest miejsce dla rodzin z dziećmi. To nie hotel, jest to miejsce zamieszkania studentów, którzy zarówno chcą się uczyć, ale także i bawić, miło spędzać czas. Rozumiem, że władze domów studenckich chcą zarobić i lokują rodziny w akademikach, lecz to w ich kwestii powinno leżeć, by zapewnić ciszę i spokój tym rodzinom potrzebny – potwierdza była studentka i mieszkanka Radomia Katarzyna.
Jak wygląda dokładnie ta sytuacja wiedzą najlepiej mieszkańcy akademików. Sama spędziłam parę miesięcy w takim miejscu, wiem, że w ferworze zabawy nikt nie myśli o tym by zachować ciszę i uszanować osoby, które zapadły już w sen. Lecz czy w takim razie domy studenckie nie powinny przyjmować rodzin? A może dobrym rozwiązaniem jest powstanie akademików przeznaczonych tylko dla małżeństw oraz osób samotnie wychowujących dzieci? Nie jest to nowością lecz jak wiemy w naszym mieście nowości nadal brakuje.
A co Wy o tym sądzicie? Czekamy na komentarze.