Do pierwszego zdarzenia doszło w nocy kilka dni temu na ulicy 11-go Listopada.
- W klatce jednego z bloków, 19-latka zaczepił nieznany mężczyzna. Uderzając pokrzywdzonego doprowadził go do stanu bezbronności i z kieszeni spodni zabrał jego telefon komórkowy. Krótko po zdarzeniu policjanci z komisariatu I zatrzymali kompletnie pijanego mieszkańca Radomia podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa. 28-letni mężczyzna w chwili zatrzymania miał około 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany i doprowadzony do prokuratury. Przedstawiono mu zarzut rozboju i zastosowano wobec niego policyjny dozór. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności - informuje Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Tymczasem w poniedziałek, 24 listopada białobrzescy policjanci zostali zawiadomieni przez funkcjonariuszy z KPP Grójec, o odnalezieniu w miejscowości Borowe pobitego mężczyzny. Jak ustalono, został on ciężko pobity na terenie wsi Osuchów, gm. Promna. 42-latek z licznymi ranami głowy oraz ręki został przewieziony do szpitala.
Wspólne działania kryminalnych z KPP w Białobrzegach i funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Mogielnicy doprowadziły do szybkiego ustalenia osób, które miały związek z prowadzoną sprawą. W miniony wtorek (25 listopada) policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 27 i 39 lat. Młodszy z nich jest mieszkańcem powiatu grójeckiego, starszy pochodzi z powiatu białobrzeskiego. Mężczyźni byli kompletnie zaskoczeni widokiem policjantów. W chwili zatrzymania 27 latek był pijany. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, w środę zostali przesłuchani. Wstępnie śledczy ustalili że, 27-latek wielokrotnie uderzał patelnią i czajnikiem pokrzywdzonego, a następnie zadał mu jeszcze kilka ciosów nożem, powodując liczne rany cięte.
Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwo, teraz przedstawiono mu zarzut uszkodzenia ciała. Będzie on odpowiadał za popełnienie tego przestępstwa w warunkach recydywy. Natomiast 39-latek został zwolniony po przesłuchaniu.
Za przestępstwo uszkodzenia ciała popełnionego w warunkach recydywy grozi nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.