
Po pierwszym meczu i porażce w "lidze szóstek" z Polpharmą Starogard Gdański wydawało się, że radomski zespół stracił już realne szanse na awans do najlepszej ósemki. Okazuje się jednak, że po dwóch zwycięstwach najpierw ze Startem Gdynia a potem z Jeziorem Tarnobrzeg, przed Rosą otworzyła się ponownie szansa na awans do fazy play-off. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego do ósmego AZS-u Koszalin, czyli swojego najbliższego rywala, tracą trzy zwycięstwa i z tego względu dzisiejszy (28 marca) pojedynek będzie niezwykle ważny. Jeżeli Rosie udałoby się zwyciężyć, a w sobotę pokonać Kotwicę Kołobrzeg to pojawi się cień szansy na play-offy!
Łatwo jednak nie będzie. Zespół z Koszalina świetnie radzi sobie we własnej hali. AZS wygrał również oba dotychczasowe starcia z Rosą. Podopieczni trenera Zorana Sretenovicia jednak w dwóch ostatnich meczach, ze Startem Gdynia i Polpharmą Starogard Gdański spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań i oba starcia wyraźnie przegrali. Wydaje się, że Rosa jest teraz "w gazie" i dobrze byłoby to wykorzystać.
Natomiast w sobotnim spotkaniu radomianie zmierzą się z Kotwicą Kołobrzeg. Na zakończenie I etapu rozgrywek Taruon Basket Ligi, Rosa wygrała z tą drużyną 95:85. Ekipa z Kołobrzegu, podobnie jak AZS Koszalin również spisuje się ostatnio poniżej oczekiwań. W "lidze szóstek" drużyna prowadzona przez trenera Mariusza Karola zanotowała trzy porażki, w tym jedną walkowerem za brak co najmniej sześciu zawodników z polskim obywatelstwem w składzie drużyny.
Mecz AZS Koszalin - Rosa Radom rozegrany zostanie w czwartek (28 marca) o godz. 19 natomiast spotkanie Kotwica Kołobrzeg - Rosa Radom w sobotę (30 marca) o godz. 15.
Michał Nowak (m.nowak@cozadzien.pl)