
Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego po szesnastu meczach w dalszym ciągu okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Przed końcem 2012 roku nastąpiła zmiana trenera. Efekty było widać już podczas dwóch pierwszych meczów, w których radomianie grali pod wodzą Wojciecha Kamińskiego. Najpierw z Anwilem Włocławek, a potem z Jeziorem Tarnobrzeg. Wygląda na to, że dyspozycja Rosy idzie w górę i w sobotnie popołudnie możemy spodziewać się ciekawego pojedynku, a radomska drużyna wcale nie jest skazany na pożarcie.
W pierwszym meczu pomiędzy Rosą a Prokomem, beniaminek z Radomia był bliski sprawienia ogromnej niespodzianki. Jeszcze czternaście sekund przed końcem tracił zaledwie jeden punkt do Prokomu. Ostatecznie skończyło się pięciopunktową przegraną.
W minioną sobotę, Rosa przegrała, można powiedzieć wygrany mecz w Tarnobrzegu z tamtejszym Jeziorem. Radomianie roztrwonili najpierw trzynasto- a potem ośmiopunktową przewagę i miejscowi doprowadzili do dogrywki, w której okazali się lepsi. Porażka była efektem błędów własnych popełnianych przez koszykarzy z Radomia w końcówce spotkania.
Wygrać z Prokomem będzie jeszcze trudniej. Zespół z Gdyni to aktualny mistrz Polski, zajmujący w tym momencie piąte miejsce w tabeli - Będziemy robić wszystko aby odnieść zwycięstwo, choć nie będzie łatwo - zapowiada Jakub Zalewski, zawodnik Rosy. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Początek już w sobotę o godz. 15:30, tradycyjnie w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
Relacja Live TUTAJ
Michał Nowak (m.nowak@cozadzien.pl)