Pierwsza kwarta meczu rozpoczęła się od wysokiego prowadzenia gości. Gospodarze od samego początku musieli gonić wynik. Przez większośc czasu tej części zawodów, przegrywali różnicą kilku punktów. Jednak od stanu 2:11 dla gości, stało się jasne, że ROSA tej kwarty nie wygra. Po pierwszych 10. minutach najskuteczniejszy w radomskiej ekipie był Nikola Vasojević, który zdobył 7 punktów (w tym 1 celny rzut za 3 pkt).
Druga kwarta była jeszcze gorsza w wykonaniu ROSY. Stelmet po rzutach Roba Jones'a na 27-38, wyszedł na 11-punktowe prowadzenie. Gospodarze robili co mogli, za 3 pkt trafił Artur Donigiewicz, a Montgomery szybko zaliczył lay-up'a za 2 pkt. Niestety trener radomian, ustalił chyba złą taktykę w obronie. Litwin Mantas Casnauskis wchodził w defensywę ROSY jak w masło i trafiał raz za razem. Ostatecznie gospodarze przegrywali po 2. kwartach różnicą 20. punktów 41-61.
Po pierwszej połowie widać było różnicę jakości gry pomiędzy zespołami. Najskuteczniejszy w zespole ROSY był JJ Montgomery, który zdobył 10 punktów. W Stelmecie najwięcej rzucił Marcin Sroka - 17 punktów.
W trzeciej części gry ROSA grała nieco lepiej, ale nie potrafiła nawet zbliżyć się do rezultatu przeciwników, którzy cały czas wysoko prowadzili. Ozdobą 3. kwarty był z pewnością bardzo widowiskowy wsad Kima Adamsa oraz kilka dwójkowych akcji Adams-Montgomery. Niestety pojawiały się też błędy - złe wyprowadzaniu piłki czy niecelne podania. Do tego doszło parę źle rzuconych wolnych i sytuacja nadal nie była wesoła. Po 3. kwartach było 70-85 dla gości.W 4. kwarcie ROSA próbowała nadrobić straty. Radomianie starali się jak tylko mogli. Jednak różnica była zbyt duża. Na 3 minuty przed końcem goście, przekroczyli granicę 100 punktów. Radomianie ostatecznie przegrali całe spotkanie 92-110. Nie wiadomo dlaczego, ale gospodarze wyglądali jakby się nieco przestraszyli rywali. Nie wychodził nie tylko rzuty wolne. Były momenty kiedy zawodnicy ROSY gubili po prostu piłkę. Szkoda bo Stelmet wcale nie był tak rewelacyjny jakby się mogło wydawać, ale jego sobotnia postawa wystarczyła aby pokonać ROSĘ.
Najskuteczniejszy w ROSIE był JJ Montgomery, który zdobył 30 punktów. W Stelmecie najlepiej rzucał Quinton Hosley - 24 punkty.
ROSA Radom - Stelmet Zieolona Góra 92-110 (22-29, 19-32, 28-24, 22-25)
ROSA: Montgomery 30, Vasojević 12, Radke 11, Cupković 9, Zalewski 8, Adams 8, Donigiewicz 7, Karadaś 2, Schenk 2, Bogavac 2, Bogdanowicz 1, Nikiel;
Stelmet: Hosley 24, Stević 20, Sroka 17, Hodge 16, Cesnauskis 16, Chanas 13, Jones 4,
