
- Nie ma tutaj wyznaczonych przejść, więc ludzie przechodzą, gdzie im się podoba. Po jednej stronie ulicy zawsze są zaparkowane samochody, dzieci nie do końca są świadome niebezpieczeństwa i często wychodzą zza nich na jezdnię. Kilka dni temu zza jednego z zaparkowanych pojazdów wyskoczył trzylatek, na szczęście ten samochód jechał wolno i skończyło się ponoć na lekkich potłuczeniach. Jednak strach pomyśleć, co by się stało, gdyby kierowca jechał trochę szybciej - mówi pani Monika z XV-lecia.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z miejskimi drogowcami, bowiem ulice Bema i Prądzyńskiego leżą na gruntach gminy. - Na ulicach Bema i Prądzyńskiego zastosowaliśmy już elementy spowolnienia ruchu typowe dla strefy Tempo 30. Jest więc ograniczenie prędkości pojazdów do 30 km/h, jest także ruch jednokierunkowy. Nie planujemy zatem montażu progów zwalniających - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
M.W.; Fot. M.W.