wzrosty cen biją w PiS a tak naprawde PiS ma się do tego nijak. cały zachodni świat boryka się z podwyżkami spowodowanymi nieoczekiwanymi brakami surowców, ponoć i drewna zaczyna już brakować. nie ma elektroniki do samochodów i dla RTV, nie ma gazu, nie ma ropy, statki z towarami nie wpływają do portów, pokazywali puste półki sklepowe w UK. A to dopiero 2022 nam dokopie cenowo dzięki panu Timmermansowi i jego pseudoproekologicznym pomysłom. Już wiadomo że prąd gaz i paliwo 25% w górę, UE zeby ludzie nie wyszli na ulice przymierza się do rekompensat ale zobaczymy dla kogo one będę, jak zwykle najwięcej po tyłku dostaną osoby średniozamożne bo nie będą kwalifikowały się na dopłaty. klasa średnia polegnie w 2022 i w kolejnych latach...