Pożar jak pożar w transporcie zdarza się. Stało się kierowca przyjechał zrobić zakupy pod biedrone, i miał zonka że akurat tu mu się zapaliło, możliwe że usterka mechaniczna naczepy. A co niektórzy robią aferę z tego niewiem jaką, bo śmieci wiózł. Mógł równie dobrze banany wieść i też się mogło zapalić. A napis na naczepie nie świadczy że śmieci jadą z Niemiec. Naczepa najprawdopodobniej kupiona z Niemiec a śmieci daje rękę uciąć że z Polski.