Dramatyczny list marynarzy ostatniego polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł: ?Nie chcemy umierać za nieudolność i kaprysy zwierzchników?. ORP Orzeł jest w opłakanym stanie, a każdy rejs może skończyć się jego zatonięciem, a tym samym ich śmiercią. To że okręt wciąż pływa to cud - kilka lat temu powinien zostać wycofany. "Przesyłamy ten apel bez wiedzy naszego dowódcy oraz naszych zwierzchników, gdyż to ich działania połączone z absolutną nieudolnością obecnej ekipy rządzącej doprowadziły do sytuacji, w której nasze życie jest zagrożone". Mam pytanie co na list odpowie poseł Skurkiewicz członek rady nadzorczej portu wojennego Gdynia radny Wójcik?