Życzy pan sobie przesunąć rurkę w kuchni teraz, czy może kiedy indziej?
Zenobiusz Furman Jaką rurkę?
Robotnik Heniek Pozwól pan. (Wchodzą do kuchni.) Widzi pan tę kuchenkę?
Zenobiusz Furman No.
Robotnik Heniek Ona stoi daleko od ściany, a powinna stać w rogu, nie?
Zenobiusz Furman Powinna, oczywiście.
Robotnik Maniek No właśnie, ale nie da się jej przesunąć, bo tu jest rura od ciepłej wody. No wie pan, gdyby on szła o tędy, no to wtedy tak. No ale za godzinę wszystko może być w porządku i będzie kosztowało złoty sześćdziesiąt.
Zenobiusz Furman A nie dałoby się za złotówki?
Robotnik Heniek Można. Będzie to szeset.
Zenobiusz Furman Aha. No dobrze, a powiedzcie mi panowie, skąd wyście wiedzieli o tej rurze w moim mieszkaniu?
Robotnik Heniek Ha, bo myśmy ten dom budowali.
Zenobiusz Furman No to nie mogliście od razu tej rurki dać tam przy ścianie?
Robotnik Heniek A nie, nie, nie. Myśmy go budowali według planu. A na planie te rurki to szły właśnie o tak... tak... i tak.