Raczej przechowalnia dzieci odebranych z pato rodzin, ludzie nie mają żadnych szans na adopcje dziecka z takiego ośrodka, bo zazwyczaj dzieci mają nieuregulowany status prawny, masakra co za słownictwo, tj że madka patologiczna czy ojciec Seba czy inny Janusz nie zgadza się na zrzeczenie praw do opieki z różnych powodów, w dziecku widzą inwestycje, pieniążki albo...jesli myślą o dalszym rodzicielstwie to właśnie myślą, że kiedyś będzie lepiej. Wyjdą z paki, znajdą robotę na kasie albo na budowie i będzie "git".
Ludzie mają małe szanse na adopcję dziecka w wieku przedszkolnym, szkolnym...a co dopiero niemowlęcym, garstce się udaje, procedury są takie że przetrzepią was na wylot i powiedzą i tak NIE.
To nie są żadne domy dziecka tylko Państwowe Przechowalnie Dzieci, tak samo poprawczaki i ośrodki wychowacze nie poprawiają i nie wychowują, tylko produkują przyszłym bandytów, prostytutki i nieletnie ciężarne bo parzą się tam każdy z każdym, baba z baba chłop z chłopem