Prezesem tysiąclecia należy obwołać TUSKA. Po katastrofie smoleńskiej wysłał URZĘDOWEGO PRZEDSTAWICIELA RZĄDU POLSKIEGO , nie przydzielając mu tłumacza, ani nikogo z uprawnieniami tłumacza. Jak Klich był w Moskwie to odebrano mu szyfrówkę !!!!!!!!!!!!!!!!1, co sprawiło że musiał sie konatktować z Tuskiem otwartymi kanałami, np przez Fejsa, lub dzwoniąc z telefonu hotelowego. Po kilku dniach Klich WRÓCIŁ DO POLSKI na WŁASNY KOSZT, bo Tusek nie dał mu kasy............ Ja ***** Peło, a wy Robicie Łaskę Tuskowi i plujecie na kaczora. Porażka..............