no jak to - wydajemy miliardy na "piencetowe", Polska się zadłuża niemiłosiernie bo miała wzrosnąć dzietność i miało to zlikwidować biedę a okazuje się, że dzietność dramatycznie spada i trzeba urządzać zbiórki aby dokarmiać ludzi jak zwierzęta w zimie? to po co w takim razie te miliardy wyrzucamy w błoto, skoro nie ma żadnego efektu?