M. B - fachowiec od wyciągania szpitali z gówna. Ale jak wyprowadzi coś na prostą to ją czyszczą bo już nóżkami jakiś nieudacznik przebiera do stanowiska w firmie co ma wyprostowaną sytuację finansowa czy zatrudnieniową. Pani M.B. nie pozwalała na wywyższanie się białego personelu nad pozostałych pracowników oraz na lekceważenie pacjentów.