Asfalt na Szydlowieckiej jest już kładziony 5. raz w ciągu 8 lat. Pierwszy raz spruli bo robili kanalizację, po czym położyli nowy. Ale dwa lata później go spruli bo robili wodociąg, po czym znów położyli nowy. Ale zaraz go spruli bo źle wykonali profil jezdni i woda opadowa zalewała posesje. Więc poprawili i położyli asfalt po raz trzeci. Ale dwa lata później Witkowski wymyślił generalny remont Szydlowieckiej, więc nowiutki asfalt znów spruli i położyli po raz 4. Teraz z powodu remontu mostka po całej ulicy jeżdżą kopary i inny ciężki sprzęt, więc asfalt będzie znów do remontu.