Oho, znowu Nawiedzona, pewnie ta od czerwonego pioruna :)
Sklepy, markety są rozsadnikami wirusa, w USA sklepy typu Wallmart, target są głównymi miejscami gdzie się zarażają Amerykanie. W Polsce dlaczego miałoby być inaczej? Kościoły też są u nich na liście dalej ale w kościołach baptystycznych czy typowo murzyńskich nabożeństwa wyglądają inaczej niż u nas, ludzie po nabożeństwie dyskutują że sobą, odwiedzają się, są chóry, u nas to wiadomo hop siup idźcie w pokoju i większość biegiem ucieka, odbębnili swoje, sumienie Janusza czyste.
Poza tym zobacz na ulicach Radomia, 50% młodych ludzi z maskami na brodzie albo goła morda, przecież taka lasencja nie założy maski MEJKAP jej spłynie.
Seniorzy...od rana do wieczora autobusami w te i wewte, co czwarty senior na oko maska na buzi brzydki kinol na wierchu. Ludzie nie dezynfekują rąk, plują japami gdzie się da a jak trzeba to ohooo zakładają maseczkę te, ymaja dystans i chowają ją do kieszeni nie piorą, nie zmieniają.
Wiem, że maseczka tylko częściowo ogranicza ryzyko zakażenia ale jednak cóż daje. Moja Rodzina od poczatku nosi je tak jak trzeba, zmieniamy jednorazowe, po przyjściu do domu pierzemy w detergencie bawełniane czy lidlowe, dzieci są nauczone ze mJa czesto myć ręce, czy wierzymy w wirusa czy nie, nie ważne mi ten reżim sanitarny nie Przeszkadza, odpukać nikt się nie zaraził mimo że z racji pracy widuje się z co najmniej 50 osobami dziennie.
Rząd jest po prostu durny, minister zdrowia jeszcze gorszy.
Tzw epidemia w koncu się skończy, ale za parę lat pewnie będzie inna, świadomie spowodowana lub naturalnie, a my już już wytresowani wystawimy łapkę po każde szczepienie, może chipa może niewiadomo co, byld nie przeżywać tego od nowa. Jeść, wydalac i kopulować.
Sorry za słownictwo. Pozdrawiam