100 razy pisałem,że u policjantów nie ma pojęcia po pracy. Ze względu na parszywy charakter oni czepiają się wszystkiego i wszędzie. W domu też. Jak cos nie tak to pałą żonke i po problemie. Tu akurat zadziałali w dobrej sprawie. Niestety w wielu jest odwrót - liczą się tylko apanaże z mandatów.Jak klient sie stawia to mu się dokłada że był wulgarny,obrażał stróżów prawa,nie stosował się do poleceń. Sąd jak to w Polsce jeszcze dołoży grzywnej. Teraz za PiS-u tak "psiarnia" sie rozpanoszyła że jak za wschodnia granicą.Maja niby służyć ludowi.