Załóżmy taka sytuację: umówiłem się z kolegami, siedzimy w domu, nagle przyjeżdża policja ponieważ dostała wezwanie, że jest za dużo ludzi w mieszkaniu. Czy jest jakaś umowna liczba osób, która mogłaby przebywać ze mną w domu? Nie mówimy o domownikach.