Wisi mi to w jakie miejsce trafiłeś, zresztą z trafianiem masz problem i walisz na oślep. Napisałem ci jasno, że to nie opcje polityczne rozwalają rury w ziemi a matka natura. Jak masz jakieś żale do wodociągów czy do rzecznika, to idź jutro i mu wygarnij swoją "prawdę" w oczy. I tyle w temacie usterek rur co, wodnych, gazowych, kabli, podtopień po gwałtownych ulewach i zaspach po śnieżycach.