Żenujące są te wpisy tzw. kibiców Radomiaka i Broni. Najgorsze jest że wydaje się im, że są w stanie wzajemnie sobie ubliżyć, a tak poważnie ich poziom nie pozwala ubliżyć nawet chomikowi. Przykre jest że znajomosć historii obu klubów jest zerowa a zarzucanie takich czy innych epizodów w ich historii jest wręcz śmieszne. Niestety żadnej wyższości jednego klubu nad drugim dopatrzeć się nie można. Oba wladze miejskie mają w du...e. Jeden jak tylko można jest sekowany, drugi nawet nie zasłużył na własne boisko i obserwując sytuację długo nie zasłuży. Czas więc się zastanowić, i może warto zagrać razem do jednej bramki... dla dobra radomskiej piłki nożnej.