Chyba jednak pani Janda miala rację, że ktoś na nią sr...a, tylko źle oceniła kierunek z którego leci gów...o. Dla pewnych kręgów sra...e na własny kraj, szkodzenie mu jak tylko się da i obskakiwanie mocodawców w Berlinie i Brukseli to przejaw światowości, postępu i dobrego tonu. Czasy się zmieniły, kiedyś takich nazywano zdrajcami.