Wszędzie tej kobiety pełno. Biega po mediach licząc na rozgłos. Żałobę ludzie przeżywają w ciszy we własnym domu, a nie lansując się przed kamerą. Najlepsze jest to, że wiele osób które ją znają jej nie współczuje. Mówią, że zło, które rozsiewa wróciło do niej. Pomodliłbym się za duszę pani matki, ale jako ateistka, drwiąca z wiary i Boga, pewnie nie życzyłaby sobie pani tego. Nie mógłbym pochować matki bez krzyża i modlitwy za jej duszę.