To była bardzo dobra księgarnia. Chodziłem tam na zakupy zeszytów, stalówek, obsadek do stalówek, papieru kancelaryjnego i milimetrowego oraz po książki nowe i używane do szkoły. Usytuowanie księgarni było idealne, ponieważ w pobliżu była szkoła SP nr 28 (do której chodziłem) ale także przychodzili uczniowie ze szkół SP nr 7 i Nr 13 oraz szkół średnich tj "Mechanika" , "Budowlanki" i LO "Czachowskiego". Intrygowało mnie liczenie tych Pań na liczydłach zapłaty, że w końcu sam koniecznie chciałem i nauczyłem się w szkole takiego liczenia.