Nie wiem czy w ubojni ktokolwiek upaja się tym, że morduje zwierzęta, zadając im w wyrafinowany sposób ból przed śmiercią, tak jak to robią myśliwi niejednokrotnie pozwalając aby ich psy żywcem rozszarpywały zwierzynę, albo raniąc ją i pozwalając na to aby przez wiele godzin wystraszone zwierzę konało w cierpieniu. O to chodzi jeśli nie rozumiesz. Też należysz do tych zwyrodnialców, którzy zabijają zwierzęta nie z konieczności a dla przyjemności?