Co by nie mówić, to Robert Prygiel jest i będzie jedną z ikon radomskiej siatkówki. Nie da sie przekreślić tego co wniósł do tej dyscypliny sportu w naszym mieście. Dobrze by było gdyby udało się wykorzystywać jego chęci i doświadczenie nadal, dla dobra radomskiej siatkówki. A wszystkim pseudoznawcom i teoretykom tej dyscypliny warto przypomnieć, że tylko ten co nic nie robi, nie myli się, a sport to są sukcesy i porażki, z których należy wyciągać wnioski żeby ich nie powielać w przyszłości.