Tak naprawdę, to mają być zbudowane dwa wiadukty obok siebie, oba mniej - więcej tej samej szerokości co obecny, pod dwa pasy ruchu na każdy, do tego zatoki przystankowe na całej długości tych wiaduktów (to się nazywa w tym wypadku buspas, który będzie tylko na wiadukcie i nigdzie indziej, bo na Lubelskiej ani na Żeromskiego już go nie ma) i ciągi pieszo-rowerowe. Do tego poprzeczne rampy nad peronem, na które będzie się wjeżdżać po obu stronach windami i schodami ruchomymi lub wchodzić zwykłymi, wszystko x2, bo na dwa przystanki z i na lotnisko. Stąd takie kosmiczne koszty. Za to skrzyżowanie ze Zbrowskiego ma być bez zmian, bo MZDiK w ogóle nie zlecił na niego projektu, a tylko na same wiadukty.