jedyna kłamstwo jakie mu się udało zarzucić to, że powiedział "nie będę Premierem jak brat będzie Prezydentem", co do skłocania, judzenia, to siedzi malarz kominów w Brukseli odcina kupony od tekstu "Mogę stanąć nago na głowie na szczycie Pałacu Kultury i powtarzać, że prywatyzacja już przyniosła Polsce biliony złotych, że polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic niewarte i dlatego są tanio sprzedane", jasne cementownie, cukrownie, fabryka papieru Kwidzyń sprzedana w 1992 r. za 120 mln USD, mimo że ich ówczesna wartość jest szacowana na 500 mln USD. Ministrem przekształceń był wówczas J. Lewandowski, fiat zwolniony z podatków 20 lat,, teksty bula komoruska weź kredyt i za granicę jedź idealnie podsumowały stosunek do społeczeństwa polskiego