Tam jest tak co dzien w niedziele, w sobotę, w dni powszednie w godzinach popołudniowych i wieczornych wystarczy ze nie stoi żadne auto na lewoskrętach w kierunku Wernera i Zielonej z Czarneckiego. W takiej sytuacji system który steruje tymi swiatłami uruchamia zielone dla aut jadących ul Zielona, Wernera i jak sie nie zorientujesz ze wsponiane lewoskrety nie zapaliły sie to waraiat ktory jedzie po czarneckiego przejeżdza na czerwonym(a wydawało mu sie ze jest to pomarańczowe) i wali w Ciebie i tragedia gwarantowana . a ruch drogowy nic z tego nie robi .