Scenka z wczoraj: przejeżdżam obok RCS z odwiedzającą mnie osobą. Co to? - pyta wskazując na apokaliptyczne betonowe elementy przy stadionie. Stadion, duma radomskiej PO - odpowiadam. Myślałem, że tu coś rozbierają a nie budują - odpowiada zaskoczony gość. Jest to inwestycja dzięki której prezydent Radomia wygrał wybory i kolejną kadencję jest prezydentem - wyjaśniam. To szybko im idzie jak przez 2 lata od wyborów tyle zrobili - mówi mój gość. Od 2 lat to ten obiekt jest już gotowy zgodnie z obietnicą prezydenta - wyjaśniam. Poważnie, i co ludzie na to? Nic, przyzwyczaili się. Przyzwyczaili się do tego, że prezydent obiecuje a nie realizuje, że z miasta się śmieją. Życie musi się toczyć, każdy ma swoje. Taka Polska C wypisz wymaluj - odpowiadam. A dużo to kosztowało? - pyta gość. Zmieńmy temat, jest niedziela - odpowiadam.