Okna życia to przeżytek i zacofanie. Nie ma żadnych badań dowodzących, że okno życia w Polsce uratowało bodaj jedno życie. Te, które zostawiają tam dzieci nie są potencjalnymi dzieciobójczyniami. W cywilizowanym państwie takie sprawy załatwia się w szpitalu. Też bez nagonki, za to z pełną opieką medyczną.