Szkoda , to że pielęgniarki w pogoni za pieniędzmi nadal pracują w kilku miejscach. Jest to skrajna nieodpowiedzialność . Gdzie są naczelne pielęgniarki i dyrektorzy szpitali. Przypominam że obowiązuję ustawa. Na Tochtermana podpisywały "lojalki', o pracy w jednym miejscu, i jeżdżą do szpitali w Grójcu, Pruszkowie, na Józefów. Co w tym kierunku robi sanepid i izby pielęgniarskie. Może wreszcie wezmą się do pracy.