A władze miasta , w tym trudnym dla radomian okresie , jak zwykle bez działań i tradycyjnie woda w usta. Bezmyślność, co oznacza brak myślenia i wynikającą stąd , obezwładniającą bezradność to niestety obraz procesu zarządzania sprawami blisko 200 tysięcznego miasta. Do tego potrzebne są kompetencje, a nie legitymacje partyjne i pozycje w rankingu aktywistów.