To może prościej: producent np.kolorem zaznacza na opakowaniu gdzie je wyrzucać,a za tworzenie nadmiaru opakowań dla towaru i dziwactw opakowywaniowych,które trudno zakwalifikować (plastyk,papier czy metal)powinien dostawać karę finansową.Dlaczego segregacje prowadzi się od końca,czyli konsumenta( i go obciąża się nieadekwatnie do winy).Chciałabym też wiedzieć dlaczego w wielu Spółdzielniach Mieszkaniowych nadal nie ma boksów i ogrodzeń?Dlaczego nie sprawdza się ile procent z tych posegregowanych za drogie pieniądze śmieci trafia do recyklingu?Mam wrażenie ,że to jakiś czeski film...