Przykro mi się robi kiedy widzę, jak niczego nie wiedzący o wypadku i zmarłym piszą „WiNa MoToCyKlIsTy, SzKOdA aUdI”. Ludzie... Boże kochany, czy wy nie macie szacunku? To samochód zajechał mu drogę, nie on wpadł na niego! Gdyby mógł zareagować, motor zostawiłby ślady hamowania, leżałby gdzieś choć minimalnie dalej, ale on wjechał w sam środek, bez możliwości reakcji i to n i e przez prędkość!
Jeśli macie pisać coś takiego, to nie piszcie, do cholery, nic.