Tak w ogóle to pamiętam, że kiedyś w zimę w większości autobusów na maksa było włączane ogrzewanie i praktycznie nie dało się wytrzymać. Czy dalej tak robią?
Przecież nie po to ludzie kurtki kupowali na zimę by w nich siedzieć w autobusie przez kilka, kilkanaście minut w temperaturze +20C. W zimę ogrzewanie powinno działać na minimum lub w ogóle (pomijam fakt, że zimy się skończyły ).
Jeżeli ktoś jest mnie w stanie odświeżyć w tym temacie (jakieś wymagania przy tymczasowym pobycie ludzi w autobusie?) to będę wdzięczny (mimo, że spóźniłem się kilka lat).