Zaraz się "suweren" i trolle PiSowskie uaktywnią, piejąc jaki to świetny program. Tylko, że jeśli ktoś nie prowadzi działalności to nie zdaje sobie sprawy, że te 5.000zł nie załatwi tego, że zakazując pracy fryzjerom, restauracjom, barom itd. zwyczajnie nie pokryje kosztów wynajęcia lokalu, kredytów, leasingów itp. W Niemczech przedsiębiorca dostaje na start 9.000 Euro wsparcia od państwa, u nas 5 tys. złotych. czyli NIC. Więcej gadania i propagandy w tym niż jakiejkolwiek pomocy. Z przeciągu miesiąca z mocarstwa, którego sukcesów rzekomo nam zazdrościła cała Europa, staliśmy się unijnym dziadem, którego nie stać na wsparcie przedsiębiorców czy wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, bo nie stać nas na odszkodowania dla firm. Maleńki wirus obnażył wszystkie kłamstwa.