To była przenośnia aczkolwiek rozumiem, że przekaz internetowy jest cięższy do zrozumienia.
Będziemy żyć z tym wirusem przez dłuższy czas i to znaczy, że przez rok czy dwa lata mamy nie puszczać dzieci do przedszkola? Dzieci to istoty mądre, pozbawione strachu i piszę poważnie, że da się im przetłumaczyć, że jest wirus i trzeba w sposób szczególny dbać o higienę i zachować dystans.
Nie wiem jak Państwa 5cio latki ale ja moje dziecko traktuję jako istotę rozumną i chłopak jest świadomy sytuacji na tyle na ile mogłam to zrobić.
Niestety nie mam pomocy ze strony rodziny więc albo Państwo dofinansuje mi opiekę dla dziecka albo rozwiąże sprawę mniejszymi grupami w przedszkolu czyli dla osób najbardziej tego potrzebujących. Proponuję nie wierzyć we wszystko co mówią w TV bo co stacja to inne informacje.
Nie śmiejmy się z przekazu o prychaniu tylko może poruszmy kwestię matek które siedzą w domach a i tak wysyłały CHORE dzieci do przedszkoli - syropek z rana i WON! Kwestia sumienia :)