Niestety prawda jest inna.....
Mianowicie bohater wraz z małżonka podlegali kwarantannie, niestety stan zdrowia żony nagle sie pogorszył ( nie mogła złapać oddechu i miała nasilające się duszności) nie czekając na przyjazd karetki ( co myśle ze w obecnej chwili graniczyłoby z cudem) zawiózł zone na izbę przyjęć, zona z miejsca została podłączona do respirator natomiast bohater artykułu poinformował lekarzy że wroci do domu po niezbedne rzeczy dla zony, natomiast słuzba zdrowia poinformowała policję że pacjent zbiegł z szpitala....